2 rozbite kotlety wieprzowe z łopatki, lub schabu
Plaster boczku
2 plastry salami cebulowego
Musztarda,
Sól, pieprz, czosnek, masło, garść grzybów leśnych
Mięsko skropić lekko tłuszczem (sztuczka by przyprawy lepiej
wniknęły), osolić, opieprzyć, wkroić drobne kosteczki czosnku. Posmarować musztardą.
Tak przygotowane kotlety marynujemy…. Ja marynowałam dobę.
Smażymy na masełku 15 minut.
Układamy kotlety w gęsiarce (może być naczynie żaroodporne),
salami, boczek, grzyby
I tak przygotowane wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180
stopni. Pieczemy aż grzyby zmiękną.
Zapach przepiękny, smak mmmmm….
O jejku moje grzybki ulubione i kotlety ... zresztą też! W tym roku grzybków suszonych mam tylko troszku, bo nie było, ale na święta starczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
a ja mam full grzybów....
OdpowiedzUsuńmmm brzmi genialnie ;) będę miała golonkę to spróbuję :)
OdpowiedzUsuń